Różnica między aktywacjami wizerunkowymi a stricte sprzedażowymi jest tak jasna, że niemal intuicyjna. Jednak zapomina się czasem, że konsumenci odbierają aktywność marki jako całość, dlatego jedne muszą być powiązane z drugimi. Wszystko zaś powinno być zanurzone w pozycjonowaniu marki, zawłaszczającym odpowiednie szufladki w umysłach odbiorców.
Alicja Kwiatkowska-Kłącz
Aktywacje wizerunkowe czyli działania na umysłach
W poprzednim tekście mówiliśmy już o tym, że aktywacje wizerunkowe to wszystkie te, które mają na celu wpłynąć na umysł konsumenta, aby wzbudzić w nim określone przekonania na temat naszej marki. Wyznacza to marketerom cele, mające witalny wpływ na funkcjonowanie marki np.: zawłaszczenia, rozszerzenia lub zmiany wymiaru pozycjonowania, jaki chcemy zająć w umysłach konsumentów względem naszej kategorii, wzmocnieniu dobrych lub zmiany złych poglądów dotyczących naszej marki. W naszych działaniach może także obrać kierunek na wskazanie point of differentiation względem konkurentów, pokonanie jakiejś bariery, które napotykają nasi konsumenci w użytkowaniu produktów i wiele innych. Cel kampanii wynika z celów komunikacyjnych i biznesowych marki i jest ściśle powiązany z jej długofalowymi planami. Powinny one bowiem stopniować się zgodnie z fazą życia produktu, wynikać z sytuacji rynkowej i szerzej – sytuacji ekonomicznej czy społecznej. Jak widać, nie da się tych zadań jednoznacznie sklasyfikować bez kontekstu marki, kategorii i rynku, na którym pracujemy.
Czytaj więcej w OOH Magazine: